27 kwi 2009

Grusz(k)a Teścia

Nic już na to nie poradzę, że jestem sangwinikiem... Po prostu nie obejdzie się (raz na jakiś czas) bez dygresji i wolnych skojarzeń. Bez okazji, lub "przy".
PS. Żadna firma ubezpieczeniowa nie jest moim sponsorem, ot zadziałał marketing wirusowy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz